We wczorajszym spotkaniu zespół trenera Malarza poległ na własnym boisku 1-4 z Mławianką Mława.
W Święto Pracy na stadionie miejskim przy ul. Daszyńskiego 17 w Pułtusku, miejscowa Nadnarwianka podejmowała zespół Mławianki Mława w ramach zaległej 18 kolejki IV ligi mazowieckiej. Już w pierwszych minutach spotkania przewagę zdobyli piłkarze gości, którzy w 5 minucie zdobywają pierwszą bramkę za sprawą Tomczaka. Nadnarwianka po utracie bramki ruszyła do ataków. W 11 minucie w polu karnym obrońcy Mławianki faulują jednego z naszych zawodników. Sędzia spotkania bez skrupułów wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Bobowski, który pewnym i silnym strzałem umieścił piłkę w siatce gości. Wydawało się, że od zdobycia bramki wyrównującej gra uspokoi się i Pułtuszczanie będą kontrolować przebieg spotkania. Niestety jeszcze w pierwszej partii gry piłkarze Mławianki aplikują nam drugą bramkę. W 39 minucie na listę strzelców wpisał się Masiak. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
W drugiej połowie to zawodnicy Mławianki byli stroną przeważającą i to oni wykorzystali sytuację bramkowe. Najpierw 71 minucie bramkę na 3-1 strzela Gawęda, a później pod koniec spotkania rzut karny wykorzystuje Tomczak. Nadnarwianka miała swoje okazję do zdobycia bramek, ale za każdym razem brakowało nam skuteczności pod bramką rywali. Niestety to już trzecia porażka z rzędu niebiesko-żółto-czerwonych.
Nadnarwianka Pułtusk - Mławianka Mława 1-4 (1-2)
Bramki: Bobowski 11' - Tomczak 5', 89', Masiak 39', Gawęda 71'















Zdjęcia: Dzięki uprzejmości serwisu
www.nadnarwianka.pl